Mity na temat zapobiegania niechcianej ciąży krążą po świecie już od dawnych czasów. Tak naprawdę każda kobieta ma swoje własne zdanie w tym temacie, jednak bazowanie na własnych przeczuciach i wymyślonych teoriach może zakończyć się nie do końca przyjemną niespodzianką. Wielokrotnie zresztą tak właśnie bywało.

Młode dziewczyny nieraz dowiadywały się w gabinetach ginekologicznych, że są w ciąży, mimo iż stosowały się do zaleceń, o których przeczytały w Internecie. Nie należy natomiast wierzyć we wszystko to, co znajdzie się w sieci. Internet pełen jest bzdur, przez które cierpią później osoby, które nie potrafią zweryfikować wiarygodności odkrytych informacji. A to właśnie im wydaje się, że odpowiedź na pytanie – czy po okresie można zajść w ciąże – musi być negatywna. Teoretycznie bowiem tuż po miesiączce nie występują dni płodne, dlatego zapłodnienie powinno być zupełnie niemożliwe. Zamiast jednak tak sobie gdybać, lepiej zobaczyć, co na ten temat mają do powiedzenia prawdziwi eksperci. Czy według nich zajście w ciążę tuż po przebytej miesiączce jest w ogóle realne?

Kobiety organizm jest bardzo skomplikowany. Znacznie bardziej od organizmu przeciętnego mężczyzny. Regularnie dochodzi w nim do poważnych zmian hormonalnych, które odpowiadają za przebieg cyklu menstruacyjnego. Ten z kolei wyznacza okres, w którym kobiecy organizm przygotowuje się do zajścia w ciążę i staje się gotowy na przyjęcie plemników – to wtedy w pochwie zaczyna znajdować się największa ilość mocno estrogenowego śluzu. Kobiece życie podzielone jest zatem na cykle. Początek każdego z nich wyznacza krwawienie menstruacyjne, które w większości przypadków trwa od pięciu do siedmiu dni (w międzyczasie u niektórych kobiet będą występować drobne plamienia). Gdy miesiączka się zakończy, organizm wchodzi w fazę folikularną i owulację, po których następuje już końcowa faza lutealna. Tak wygląda jeden cykl. Teoretycznie więc kobiety powinny mieć już na tyle dużą wiedzę na temat swojego organizmu, by umieć stwierdzić, kiedy mogą zajść w ciążę. A jednak lekarze wciąż spotykają się z nieprawdziwymi teoriami w tym temacie. Warto zatem odpowiedzieć sobie na kilka najważniejszych pytań, które najczęściej są zadawane w gabinetach ginekologicznych.

Czy po okresie można zajść w ciąże? To pytanie zadawane jest najczęściej przez te kobiety, które nie stosują antykoncepcji hormonalnej i albo korzystają z zabezpieczenia w formie prezerwatyw, albo bazują na samym kalendarzyku i próbują wyliczać swoje dni płodne. Niestety ta druga metoda kompletnie się nie sprawdza. Lekarze niemalże od zawsze usiłują wbić swoim pacjentkom do głowy, że nie da się samodzielnie stwierdzić, kiedy na pewno nie wystąpią dni płodne. Organizm reaguje przecież różnie. Nawet zmiana otoczenia lub gorsze dni mogą sprawić, że cykl menstruacyjny przesunie się o parę dni, a wtedy niemożliwe będzie dokładne określenie przebiegu cyklu menstruacyjnego. Po miesiączce można zatem zajść w ciążę. Jest to niemalże tak samo prawdopodobne jak podczas innych faz cyklu. Należy również zdawać sobie sprawę z tego, że plemniki wykazują się długą żywotnością, dlatego potrafią przetrwać w pochwie nawet kilka dni. Do zapłodnienia może więc dojść znacznie później niż standardowo. Czasami dochodzi do niego dopiero po kilku dniach od stosunku.

Żadna kobieta nie powinna zatem wierzyć osobom, które twierdzą, że zajście w ciążę tuż po miesiączce jest czymś nieprawdopodobnym i niemożliwym. Nie należy też ufać swojemu kalendarzykowi. Bez dwóch zdań nie jest to dobra metoda zapobiegania niechcianej ciąży. Oczywiście taki kalendarzyk warto prowadzić, ale z innych powodów – by zapoznać się lepiej ze swoim organizmem i wiedzieć, kiedy pojawi się następna miesiączka oraz móc przekazać te informacje ginekologowi podczas wywiadu lekarskiego. Prowadzenie kalendarzyka menstruacyjnego nie jest jednak skuteczną czy sprawdzoną metodą antykoncepcyjną. Jeżeli więc kobieta nie chce w tym momencie zachodzić w ciążę, musi zabezpieczyć się przed nią w inny sposób.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here